Czytając Dilberta odkryłem jak ogromny potencjał tkwi we mnie: potencjał wspaniałego pracownika korporacyjnego. Wypracowałem umiejętność bezproduktywnego spędzania czasu na naprawdę wysokim poziomie. Doskonale potrafię sprawiać wrażenie zapracowanego, wynajdywać sobie niepotrzebne zajęcia i odkładać na później sprawy ważne. Potrafię również spożywać duże ilości kawy i cukry proste w ilościach hurtowych bez uszczerbku na zdrowiu. Jednak najważniejsza jest umiejętność tworzenia planów. Zaplanować warto wszystko, rozpisać w punktach, podkreślić grubą kreską, ogarnąć wzrokiem. To jakby już się dokonało, z tą różnicą, że raczej się nigdy nie dokona. Jak zauważyła Alina, plany zwalniają z myślenia. A na pewno z działania.
Gdyby więc jakaś uczynna korporacja poszukiwała wzorcowego pracownika to jestem do dyspozycji od zaraz.
Kadr ilustracyjny
2 komentarze:
Zdecydowanie musisz odpocząć...
najlepiej tak z miesiąc. I w okolicach równika.
Prześlij komentarz