Żeby utrzymać uwagę czytelników na blogu informuję, że nic się nie dzieje. Ula wraz z maleństwem wyjechały do Wilka i od poniedziałku jestem sam, a co za tym idzie nuda aż wieje z kątów.
W trakcie owej nudy wywołałem trzy negatywy, napisałem kilka recenzji, przeczytałem spory kawał historii o krzyżowych wyprawach, zrobiłem śledzie w oleju, zmłóciłem towarzystwo w gry karciane, wielokrotnie obroniłem Śródziemie i wyspałem się jak, nie przymierzając, suseł. Z nudą mi po prostu do twarzy.
3 komentarze:
Nie bój się. Niedługo wracamy i zwalczymy nudę :]
też bym się chętnie wyspała
Przesadzasz, wszak inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą ;-)
Prześlij komentarz