Po wystąpieniu wszelkich znaków na niebie i ziemi nastał spokojny czas wyczekiwania. Minął niepokój związany z dokonywanym wyborem. Sklepy Elektronowe nie doczekają czerwca.
Stoję w pustoszejącej przestrzeni. Przyglądam się wysłużonej ladzie, której szkło polerowałem setki razy. Za kilka tygodni będzie wyłącznie nieporęcznym meblem. Pójdzie w odstawkę jak stary okręt, który nawet jest jeszcze sprawny, ale z innej epoki.
Obserwuję obumieranie Sklepów od środka, jakby z brzucha ogromnej ryby. Krew coraz wolniej krąży, z każdym dniem ubywa towaru a półki jaśnieją pustką i wstydliwie pokrywają się kurzem. Tętno słabnie, coraz mniej ludzi wchodzi, drzwi coraz dłużej pozostają zamknięte, interwały pomiędzy jedyny a drugim klientem rozciągają się do granic możliwości. Aż nadejdzie czerwiec kiedy tabliczka z napisem "Otwarte" się już nie odwróci.
4 komentarze:
o qrcze!!!
Coś się kończy, coś zaczyna. Może w tym miejscu będzie agencja banku, biuro adwokackie, doradztwo finansowe, agencja nieruchomości lub inna bardzo "pożyteczna" instytucja, zamiast nikomu "niepotrzebnego" sklepu z efkami w rozmiarach i kolorach od a do z ;) . Tylko czy ten NOWY poczęstuje pączkiem, zaproponuje kawy oder harbaty, sprzeda coś okazyjnie, bez rat, z czystej życzliwości? Szczerze wątpię.
-sklepy elektronowe to już cała księga
Hmmmmmmmm
Prześlij komentarz