czwartek, 21 maja 2009

Kącik beznadziejnych sportów

Przyglądam się od dwóch tygodni telewizorowi, a tam panowie ścigają się cały czas w lewo. Nudne do obrzygana, a ponoć to przecież folklor Gór Zielonych.

Piłka kopana też nie lepsza. Gdyby chociaż była drewniana, jak u Majów. Nie byłoby żadnych dogrywek, że nie wspomnę o karnych.

Piłka ręczna straszy. Jak widzę torpedy, zdolne rozerwać siatkę w bramce, które puszczają co niektórzy zawodnicy, to zęby mnie zaczynają boleć. Śmierć na miejscu, lej po bombie.

Być może jestem abnegatem sportowym, ale wybieram puszczanie latawców.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

wybitnie trafnie określiłeś poziom moich zainteresowań - "jeżdzenie w lewo nudne do obrzygania"! dzięki!
`ograniczony intelektualnie i zacofany mentalnie robi wan kenobi

Ula pisze...

dobrze, że przynajmniej wie, w którą stronę się skręca...

Franc pisze...

Po pierwsze primo: jeśli czyjkolwiek poziom określiłem, to własny. Nudne do obrzygania jest dla mnie, co w żaden sposób nie określa jak nudne, i czy w ogóle, jest to dla ciebie. Tym bardziej nie dyskryminuje tego sportu samego przez się.

Po drugie primo: jako abnegat, mam prawo wygłaszać takie tezy, bo się nie znam, nie kumam zasad, nazw, nazwisk i całego tego świata, który jeździ w lewo, i jest mi z tym dobrze. Dzikus, wrzeszczący że chce mu się rzygać od bohomazów Picassa też ma do tego prawo, i to jego wrzeszczenie ani nie obraża oglądających, ani Picassa. Ot, niech sobie dzikus powrzeszczy.

Howgh!

Anonimowy pisze...

wolność jednego nie może być kosztem wolności innego! prawo masz - rzecz to oczywista! ale przysługujące nam prawa należy wykorzystywać zgodnie z ich społecznym przeznaczeniem i bez szkody dla współobywateli! jedni srcem są za jeżdzeniem w lewo, inni za Picassem, a trzeci za puszczaniem latawców! i każdy z nich znajdzie w tym dla siebie coś fajnego! ani jedno lepsze od drugiego, ani jedno większych spawów od drugiegi nie wywołuje! ja np latawce kiedys puszczałem to i moge sie wypowiedzieć, a czy inni na żużlu choć raz byli??? hę???
`robi wan

wiesz co zjesz pisze...

najlepsze latawce puszcza się po kapuście, ale to chyba wszyscy wiedzą

pola pisze...

Cokolwiek by z tego miało wyniknąć, znowu muszę przyłączyć się do Autora - stale w lewo i jeszcze kurz w oczy widzom. i ten dźwięk milionów komarów, koszmar (dla mnie). też wybieram latawce, bez wczesniejszej kapusty, bom złożona chorobą dziwną ;-) :-)
A tak w ogóle to podziwiam, ruszyć pospolicie na takie dobro regionalne ;-)

Anonimowy pisze...

Jest jedno święte prawo, którego łamać nie można, a przynajmniej nie wypada. Jest to prawo do wypięcia się na opinię naszego współrozmówcy i całkowite jej zignorowanie. Zwłaszcza, gdy opinia taka jest całkowicie niezgodna z naszą. Korzystajmy więc z tego prawa swobodnie i bez wyrzutów sumienia. Amen

thymir pisze...

a co to jest?
zielone , kręci się w lewo i zostawia czerwony ślaczek.
zagadka prymitywna, ale za złą odpowiedź sfinx zjada cię ( to żeby się poczuć wolnym)

pola pisze...

Też Amen...A ..zagadki nie mogę ROZSZYFROWAĆ :-)