czwartek, 15 maja 2008

Konkurs literacki - podziemny

Pod ziemię poszedł - powiedziała - głęboko pod ziemię - otworzyła oczy i spojrzała na przerażonego Gila - nie bój się, żyje. Jak długo, tego już nie widzę. Zabrali go. Nie wyszedł ze szpitala. Tyle jeszcze zobaczę - cofnęła się z miną nastolatki, która właśnie pokazuje zaskoczonemu chłopakowi, jakie to wspaniałości ma między nogami.

Kto zgadnie, kto zgadnie? Komu filiżanka znakomitej banshy przypadnie?

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

emil zola - germinal
wariant B:
coś polskiego

Anonimowy pisze...

styl pisania pasuje mi do łukianienki,
a cygara czekają

Anonimowy pisze...

A ja wiem, ale..to fair byłoby zwycięstwo...

Franc pisze...

>hiczkok: znakomicie! W nagrodę: herbata - bez wody
wariant B - woda bez herbaty

>thymir: tak, swoboda pisania podobna, i ten słowiański rodowód, ale niestety, hiczkok był bliżej - to nasi rodacy, a nie brat ze wschodu.

>di: zwycięstwo połowiczne - plotkarskie. Zaliczymy, jak znajdziesz ten fragment w tekście, cwaniaro!