czwartek, 8 maja 2008

Krótka opowieść o weekendzie majowym


Kiedy wybierzemy już szkło



i nadamy mu właściwy kształt,


wtedy zaczyna się alchemiczny proces,



którego efektem jest przedmiot stworzony własnymi rękami,


jest cud - piękno stworzone własnymi rękami.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ula! Przerażasz mnie wszechstronnoscią własną. Powstał b. ładny przedmiot i w dodatku mozna pomyślć : jakie to proste... Ale ja tak nie myślę. Fryzure trochę chyba zmienilaś, glazurę mam nadzieję pozostawiłaś bez zmian. :)

Anonimowy pisze...

Wszystko to dzięki mamie, bo to ona zrobiła projekt i wykonywała trudniejsze cięcia. Szykuję się na kolejne witraże, chociaż przyznaję, interesuje mnie głównie sztuka użytkowa.

A fryzura i glazura wziąż ta sama :)

Ula

Anonimowy pisze...

Ale tak ładnie
Wyglądać w okularach
Tak ładnie
Nie każdy potrafi
Trzeba znaleźć się
Po właściwej stronie światła
Żeby było
Tak ładnie.

Anonimowy pisze...

że musi zdradzić swoją
Anonimowość:
jestem Hiczkok,
- Hiczkok jestem.

Anonimowy pisze...

Pszepłoszyłem
Najładniejsze zdjęcie
Pszepłaszam
-Hiczkok

Anonimowy pisze...

szkło jest czarodziejskie
a czarodziejstwo jest dla każdego, no prawie

Franc pisze...

Płosze płosze, i tu nałodził się Hiczkok. Kolejne majowe ułodziny