czwartek, 4 marca 2010

Naprawdę, nie dzieje się nic

Żeby utrzymać uwagę czytelników na blogu informuję, że nic się nie dzieje. Ula wraz z maleństwem wyjechały do Wilka i od poniedziałku jestem sam, a co za tym idzie nuda aż wieje z kątów.

W trakcie owej nudy wywołałem trzy negatywy, napisałem kilka recenzji, przeczytałem spory kawał historii o krzyżowych wyprawach, zrobiłem śledzie w oleju, zmłóciłem towarzystwo w gry karciane, wielokrotnie obroniłem Śródziemie i wyspałem się jak, nie przymierzając, suseł. Z nudą mi po prostu do twarzy.

3 komentarze:

Ula pisze...

Nie bój się. Niedługo wracamy i zwalczymy nudę :]

mania szewska pisze...

też bym się chętnie wyspała

pola pisze...

Przesadzasz, wszak inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą ;-)