czwartek, 10 września 2009

Policjanci nie mają u nas lekkiego życia

Nie od dziś wiadomo, że chłop pod wpływem samogonu, uzbrojony w furmankę i konia z rzędem jest wyjątkowo niebezpieczną maszyną do zabijania. Na szczęście są tacy, którzy zaryzykują życie w obronie społeczeństwa.



A przecież nie są szkoleni do abordażu na pędzące furmanki! Zuch chłopaki, nie wezwali oddziałów specjalnych.

Osobne gratulacje należą się dziennikarzowi za arcy ciekawy artykuł, zgrabną formę wypowiedzi i rzeczowe podejście do tematu; tudzież redaktorowi, który umieścił go na pierwszej (!) stronie lokalnego dziennika.

2 komentarze:

thymir pisze...

czy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych dot. furmanki?
i widzę to, facet stoi na furmance (może się trochę kiwa), batem w ręce zachęca konia i krzyczy : byle suka nas nie weźmie !
:suka - pojazd milicyjny , określenie z lat 80 tych.

pola pisze...

Furmanki lubię...A ...też nie wiem czy mamy telewizor, ale pilota , właściwie kilka pilotów czasem widuję :-)