wtorek, 8 września 2009

Sklepy Elektronowe - pułapki szarej strefy

Niebezpiecznie jest korzystać z szeroko rozumianej szarej strefy. Ot, taki wypadek, ku przestrodze.

Przychodzi chłopaczek co by sprzedać telefon. Tłumaczę mu, że my telefonów nie sprzedajemy, tym bardziej używanych, więc przykro mi, ale - i tu znacząco zawieszam głos - żona moja poszukuje czegoś taniego. Targujemy, targujemy, staje na 15 zł i rozchodzimy się z poczuciem wzajemnego zwycięstwa i oszukania przeciwnika.

Odpalam telefon, wszystko gra. Przeglądam pamięć, czego w żadnym wypadku nie powinno się robić, nawet jeśli to telefon własnego brata (może zwłaszcza, jeśli to telefon brata). Film z imprezy, gdzie grupa chłopaków wzajemnie klepie się po gołych tyłkach zostanie mi traumą do końca życia. Jak się okazuje, niewiele jest bardziej osobistych przedmiotów niż komórka.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

ile?

Franc pisze...

że 15?

Anonimowy pisze...

co 15?