Gra, którą zaproponował ostatnio Bhaat Saab, wzbudziła sporo niezdrowych emocji, to też śpieszę z nową porcją rozrywki odrobinę bardziej wyrafinowanej. Nie jest to może zabawa tak dynamiczna, jak uniki przed spadającymi fekaliami, ale za to pozwala zachować stabilność gastralno-emocjonalną.
Zasady są proste: spraw, aby żadna z linii się nie przecinała. Brzmi banalnie, ale gwarantuję, że wciągnie Was na dużo dłużej, niż można oczekiwać.
5 komentarzy:
wszystkie linie mi sie przecinaja . Niestety. Może to tez jakaś sztuka?
całkiem ambitne to faktycznie nie jest, ale pierwsze 10 idzie lekko. potem to trochę zaczyna mi się kojarzyć z pająkami, całą bandą; brrr
Osz kurde, się porobiło... a to miał być tylko głupi żart... Dobra, chyba muszę się jakoś zrehabilitować.
Na początek Inward Hellix.
W sumie to w gierkę nie grałem, jednak kilku znajomych ją polecało - obym się na nich nie zawiódł ;)
Zerżnięty opis:
Gra internetowa, której kolejne poziomy [strony w HTML] pokonuje się rozwiązując zagadkę, na którą składa się niemal każdy element strony. Po wpisaniu prawidłowej odpowiedzi w adres, gracz odnajduje inną stronę, na której czeka go kolejna łamigłówka. Całość utrzymana w dość mrocznym stylu. Zaleca się rozpoczęcie gry od przeczytania General Hints.
Nie mam już za bardzo czasu dzisiaj, jutro zrobię jakiś update czy coś :P
narozplątywałem się tych hypergwiazd nawet sporo, ale jakoś nie czuję się spełniony...
że tak sobie zacytuję "I can get no satysfaction"
za to muzyczka super przyjemnie kojąca do tego leci :) może sobie zostawię włączoną, jak pójdę spać? ;>
G.
Prześlij komentarz