poniedziałek, 28 czerwca 2010

Polepszenie przez pomniejszenie

Rodzic potrafi zrobić naprawdę wiele, aby zdjąć z siebie, chociaż na chwilę, ciężar odpowiedzialności za dziecko. Jest w stanie iść na wszelkie ustępstwa, oddać własny telefon, pozwolić wejść sobie na głowę albo dać się podduszać tylko po to, aby uszczknąć jeszcze parę minut snu. Nie jest zatem dziwny fakt, że pozwoliliśmy sobie zmajstrować wybieg dla Basi, ze wszystkich stron zabezpieczony kocami, gdzie dziecko może używać sobie do woli a my - alleluja! - nie musimy mieć go stale na oku. Tym samym pozbyliśmy się sporego kawałka pokoju, upchnęliśmy szafy i stoły w kąt, ale zyskaliśmy spokój. Obecnie pracujemy nad wersją 2.0, posiadającą dodatkowo ekrany dźwiękoszczelne.

2 komentarze:

Sir Michał Żonaty pisze...

słyszałem o świetnych ekranach dousznych. ponoć wyciszają dodatkowo żonę

Anonimowy pisze...

szklany klosz, - wszystko już było!