wtorek, 20 lipca 2010

Nie ma czasu na pisanie bo:

- jest stanowczo za ciepło na wysiłek intelektualny
- nie ma komu
- ciężko się pisze łapiąc Basię w drodze do psiej miski/psiego legowiska/kubła na śmieci, bo to ostatnio ulubione miejsca jej pielgrzymek
- przeprowadzamy się

To ostanie zasługuje na dłuższe rozwinięcie i na pewno zdamy relację z przeprowadzki. Można powiedzieć, że podnieśliśmy sobie poprzeczkę, bo tym razem będziemy oglądać świat z wysokości dziewiątego piętra. Nie, wyżej się nie dało.

Dołączam też zdjęcie Basi, bo to takie fajne dawać zdjęcia na blogu.

3 komentarze:

mania szewska pisze...

przeprowadzka? znowu?

Anonimowy pisze...

wysoko!

Ula pisze...

Czas znowu zajrzeć w dalekie kąty szaf i odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto hodować tyle przedmiotów, nosić je potem i układać do snu w nowym miejscu.