środa, 22 września 2010

Lornetki w dłoń!

Badacze tajemnic wszechświata i bezkresnego nieba niech wygrzebią zakurzone lornetki, albo teleskopy podarowane przez ambitnych wujków z okazji pierwszej komunii.

Na wrześniowym niebie widać Jowisza, który znajduje się w opozycji* do Ziemi.

Jowisza można obserować od kilku miesięcy. Obecnie wschodzi po godzinie 19 i zmierza w kierunku południowym, południowo zachodnim. Gołym okiem widoczny jako bardzo jasna "gwiazda". Małe teleskopy, lunety i lornetki ukażą jego księżyce oraz nawet tarczę planety. Nieco większe amatorskie teleskopy pozwalają na obserwowanie detali w jego atmosferze - Wielkiej Czerwonej Plamy, czy północnego pasa o brązowym zabarwieniu.
kontakt24.tvn.pl


22 września o godzinie 2 naszego czasu Jowisz znajdzie się w opozycji do Słońca, a to oznacza, że będzie miał największą jasność i jednocześnie o północy panować będzie wysoko na niebie południowym. Stworzy to bardzo dobre warunki do jego obserwacji, nawet gołym okiem. Już za pomocą lornetki z większym powiększeniem zobaczymy wyraźnie tarczę planety i cztery galileuszowe księżyce Jowisza. Patrząc natomiast przez amatorski teleskop o średnicy zwierciadła 15-25 cm możemy nim dojrzeć szczegóły na powierzchni planety, a także jej słabsze księżyce.
astro-czemierniki.pl


A nocą z czwartku na piątek (26/27.08) będzie można obserwować spotkanie Księżyca z Jowiszem, który znajdzie się w maksimum blasku.
Aby zobaczyć spektakl wieczorem, należy spoglądnąć średnio nisko na niebo wschodnie, a przed północą na niebo południowo-wschodnie. Około północy Jowisz i Księżyc panować będą wysoko na niebie południowym. Nad ranem oba obiekty przesuną się na niebo południowo-zachodnie, gdzie o świcie znikną w toni jaśniejącego nieba. Księżyc przez cały czas znajdować się będzie w górę i na prawo od Jowisza.
twojapogoda.pl


Znajdźmy najjaśniejszego punktu poniżej Księżyca, widać go nawet w mieście. Przypomnijmy sobie czasy dzieciństwa, kiedy łatwo było sobie wyobrazić, że zostaniemy astronautą, a przynajmniej astronomem i zadzierajmy głowę do góry.

*Opozycją nazywamy taką konfigurację planety względem Ziemi, gdy różnica długości ekliptycznych Słońca i planety wynosi 180 stopni. Oznacza to, że planetę obserwujemy dokładnie po przeciwnej stronie nieba niż Słońce. Słońce, Ziemia i planeta leżą wtedy niemal wzdłuż jednej linii (niemal – gdyż orbity planet są względem siebie nachylone). Odległość między planetą a Ziemią jest wtedy minimalna i równa różnicy odległości planety i Ziemi od Słońca.

5 komentarzy:

Sir Michał Żonaty pisze...

Gdy zachodzi Słońce budzą się bogowie.

Ula pisze...

I to nie zawsze ci przyjaźnie nastawieni.

Sir Michał Żonaty pisze...

Dodam, że przy użyciu nawet tak prostego aparatu jak mój (FZ8), można przyuważyć jeden z księżyców Jowisza. Który nie wiem, ale pewnie największy Ganimedes. Poza tym ciężko złapać na jednym zdjęciu nasz księżyc z Jowiszem, gdyż dla matrycy przyćmiewa go swym blaskiem. A próbowałem. Może jakiś filtr?
http://www.heavens-above.com/
Ja używam tej stronki. Na górze podaje się pozycję obserwatora na mapce google, a potem stronka pokazuje wszystko pod naszą pozycję geograficzną.

Ula pisze...

Weszłam - ciekawe :)
Ale dla takiego amatora jak ja to aż za dużo. Te wszystkie tabelki robią wrażenie, tylko co zrobić z ich zawartością?

Sir Michał Żonaty pisze...

To fakt. Ja tam sprawdzam tylko przeloty ISS po zielonogórskim niebie, pozycje planet na i czasem inne ciekawe, rzadkie zjawiska. Większość danych jest chyba dla teleskopowców.