czwartek, 18 listopada 2010

Łatwo przyszło, łatwo poszło

Nagle zrobiło się pusto. Dziś, kiedy pojechałam do teścia nie przywitał mnie znajomy już pisk dziewięciu szczeniaków.
Suczka wraz z młodymi została odwieziona do schroniska, a ja jakoś nie umiem sobie teraz poprawić nastroju.

2 komentarze:

thymir pisze...

zostały odwiezione razem z mamusią?
i tak podziwiam Frania,że tak odważnie się zaopiekował.
duża gorąca czekolada na poprawę nastroju, przy dobrej muzyce.

z po pisze...

ende gut alles gut!