Swoją nieoczekiwaną hojność okazała wczoraj. Nim przejdę do rzeczy parę słów wstępu. Teść mój trochę z przymusu przygarnął niedawno ciężarną sukę. Odgrażał się co prawda, że to tylko przystanek na jej drodze do schroniska, ale wszyscy trzymamy kciuki, że groźby nie spełni. Jako że psi brzuch rósł na naszych oczach pewnego razu wywiązała się dyskusja na temat ilości szczeniaków mających przyjść na świat.
- Będą 4 do 5 - odparł pewnie mój szwagier.
- Nie, raczej 3, bo ma tylko 6 dużych sutków, a to się ponoć przez dwa dzieli - powiedziałam mądrze.
- Ha ha, zobaczycie że będzie 6 - straszył wujek.
Matka natura potrafi zaskakiwać. Niewielka suka rasy jamnik rodziła i rodziła. A kto nie wierzy, niech policzy. Szczeniaków jest 9! Jak wiadomo dziewiątka symbolizuje 9 chórów anielskich. Obfitość niewątpliwie zaś była spowodowana figurą Chrystusa ze Świebodzina.
Tym samym ogłaszamy otwartą akcję "Anielski chór dla każdego!". Zapisy na szczeniaki przyjmujemy w każdy piątek, jak również w inne dni tygodnia.
2 komentarze:
tatusiów to było co najmniej 2, tak ze zdjęcia.
miękkie serce, twarde lądowanie.
coś mi w środku chichra się, bo sytuacja jak w angielskim humorze, ;
u nas kiedyś wprowadziła się mysz,rozmnożyła, i koty długo walczyły. to co z hodowlą lampartów?
Sympatyczne bardzo :))
Pozdrowienia !!
Prześlij komentarz