sobota, 5 stycznia 2008

Pożeracze postów

Miałem ładnie napisanego posta z wywodami na temat fotografii ale mi go zjedli. Jest dwóch winnych: nowy, cholerny Ubuntu (linux czyli system operacyjny zamiast starego cholernego windowsa) i nowa, cholerna klawiatura. Pierwszy od dwóch godzin się aktualizuje i sieć jest tak zatkana, jakby całą przepustowość zajmował, dzięki czemu nie udało mi się zapisać kopii roboczej; druga ma absolutnie inny układ od tego, do którego nawykłem, więc czasami używam komend o których istnieniu nie wiedziałem. Skutek był taki, że po piętnastu minutach miałem na powrót pierwsze zdanie i otwartych kilka tajemniczych okienek.

Ubuntu sam z siebie jest świetny. Spodziewałem się trudnej przesiadki z windowsa, i pewnie większa część narzędzi jeszcze mnie zadziwi, ale na razie nie jest źle. Trzeba tylko odpowiednio mocno mieć dość XP, wtedy jest siła by poznać nowy system.

P.S.
Wszystkie gry, które dotychczas sprawdzałem, działają również pod Ubuntu. To dla tych, których to powstrzymywało ;)

Klawiatura też jest świetna - tylko stare przyzwyczajenia dają o sobie znać. Ciężko mieć nagle slasha zamiast spacji...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a Cywilizacja??? ;>

Unknown pisze...

Proszę usiąść i się rozluźnić, nasza wykwalifikowana ekipa serwisowa już do pana jedzie. W ramach jednej usługi zainstalują panu nowy lepszy system i nowy lepszy mózg. Gdyby nie był pan zainteresowany zawsze pozostają elektrowstrząsy, wybór należy do pana. Z poważaniem Microshit Corporation.

Franc pisze...

Ganelon: a jakże, Cywilizacja działa takoż.
Szczegółowy spis gier działających pod linuxem:
http://games.cedega.com/gamesdb//
Podnosi na duchu, co?

jakub: :) dziękuję za wsparcie. Problem w tym, że do Windowsa przywykamy od, nieprzymierzając, szczeniaka. Jakkolwiek byłby dostępny inny system, ciężko go zaakceptować a tym bardziej zmienić. Siła przyzwyczajeń jest ogromna.